lolirocks2x25

lolirocks2x25

poniedziałek, 31 października 2016

Odcinek 51: W ciemnym lochu

Narracja Laurene: W poprzednim odcinku: Otworzono w mieście nową kawiarnię Roses Fruit's. Gościem specjalnym na otwarciu była nastoletnia gwiazda filmowa Lily Bowman, która udzieliła się wokalnie w swoim występie. Podczas wieczoru w kawiarni z kuchni Rex i Lev ukradnęli z kuchni sokowirówkę, by stworzyć z niej potwora, a Praxina i Mephisto wielkie butelki wody. Na szczęście uporałyśmy się z naszymi wrogami.

Auriana: Obsypać całą wielkaśną bibułę brokatem?
Carissa: Na pierwszy ogień pójdą ozdoby, bibuła już dawno wczoraj została przywieszona.
Talia: Racja. Także na razie brokatu nie używać jak najpierw muszą być ozdoby.
Iris: Prawdziwy bal przebierańców...
Lyna: Która z nas może być królową tego balu?
Doug: Ty.
Lyna: Doug! Za kogo przebierasz się na bal?
Doug: Nie, nie będę się przebierał, ale będę udawać fotoreportera.
Laurene: Czyli zamierzasz przeprowdzać relacje i robić zdjęcia? O to ci chodzi?
Doug: Tak! Właśnie o to mi chodziło!
Laurene: Wieczorem zaświecą swoimi światłami neony, i zabawa trwa do świtu!
Carissa: Pewnie. Co prawda pozostały niecałe dwanaście godzin do ósmej wieczorem.
Iris: Tańce, śpiewy i inne szaleństwa.
Lyna: Aż końca nie widać!
Auriana: Zabawy podczas balu są jak zabawy na świeżym powietrzu.
Talia: Akurat tak.

Gramorr: Księżniczki idą na bal przebierańców. Co planujecie?
Rex: Zwabić księżniczki do ciemnego lochu. Zanim one trafią do tego lochu, trzeba poprosić kogoś z mieszkańców miasta, żeby móc wręczyć ten list(pokazuje list)
Lev: Perfecto!
Mephisto: Doskonały plan!
Praxina: Pomysł z listem o Rubinie Orientu to jest już coś!
Gramorr: Udajcie się do osoby mieszkającej na Ziemi i dajcie list, który potem dotrze do księżniczek. Takie jest polecenie.
Słudzy Gramorra znikają i zjawiają się na Ziemi.
Lev: Dzieci i młodzież z rodzinami idzie na bal.
Mephisto: Fajnie było być małym dzieciakiem.
Praxina: Hahaha, zero głupiego gadania, Mephisto.
Rex: Tam stoi dziewczyna z czarnymi włosami. Może damy jej ten list do przekazania księżniczkom.
Rex zaczepia Missy, trzymając ją raz za jej ramiona. Reszta idzie za nim.
Missy: Kim wy jesteście? Też przyszliście na bal przebierańców?
Mephisto: Niezupełnie.
Praxina: Nie przyszliśmy na bal.
Rex: Chcemy wręczyć ci do oddania dziewczynom list.
Missy: Jakie dziewczyny? Zdradzicie ich imiona?
Lev: Laurene, Iris, Talia, Auriana, Carissa i Lyna.
Missy: Znam je, więc im wręczę. Dzięki wielkie.
Mephisto: Proszę i nie zapomnij!
Praxina: Znikamy stąd, Mephisto!
Lev: Dziewczynom nie będzie miło.
Rex: Reakcja będzie przykra.
Znikają.

Missy wchodzi na salę zabaw i podchodzi do dziewczyn.
Missy: Jacyś ludzie w strojach gothów prosili mnie, żebym wręczyła wam list.
Laurene: Co to za list? Co w nim jest napisane? Mogę go przeczytać?
Missy: Proszę, oddaję ci. Masz, jak przeczytasz to się dowiesz.
Missy odchodzi na zewnątrz.
Talia: Przeczytaj nam, co jest napisanego.
Laurene: Ok (rozwija kartkę i czyta) ,,Drogie księżniczki, może to nie dla was miła wiadomość, ale pragniemy napisać o skarbie, który znajduje się w planecie Ruby Orient. Rubin Orientu to piaskowy kryształ w kształcie piramidy. Wyruszcie do planety, gdzie tam jest ukryty. Na odnalezienie go macie czas do północy, inaczej zostaniecie w Ruby Oriencie na zawsze''. Co sądzicie o tym liście?
Iris: Przykra niespodzianka dla nas.
Talia: Wyjaśnijmy to wspólnie razem. Idźmy na zewnątrz.
Wychodzą na zewnątrz.
Talia: Domyślacie się, czyja ta sprawka z listem i Rubinem Orientu?
Auriana: Prosta odpowiedź to podłe bliźniaki z niewyżytym Rex'em na czele.
Carissa: Zapomniałaś o Lev'ie i Gramorze.
Laurene: Gramorr jest zły, Lev jest nikim.
Iris: Nigdy nie widziałyśmy w planecie Ruby Orient jakiegoś skarbu, który ma kształt piramidy i to kryształ piaskowy o nazwie Rubin Orientu.
Carissa: Zapytajmy się Iziry w Xeris o ten Rubin.
Lyna: Iziry?
Talia: Same możemy się o tym dowiedzieć.
Auriana: W miarę niech będzie.
Dziewczyny nie zauważają, że wpadają do czarnej windy.
Iris: Jeśli ten kryształ jest w tej planecie, to... Aaa!!
Auriana: Dokąd my trafiamy?
Talia: Nie mamy pojęcia.
Lyna: Wciągnęłyśmy się w czytanie listu i zgłębianie jego treści. Chyba.
Carissa: Raczej tak przynajmniej sądzisz.
Laurene: Uwaga, trzymajmy się!
Winda się zatrzymuje i z wysokim powiewem czarnej magii wyrzuca dziewczyny do ciemnego lochu.
Auriana: Ale ciemne miejsce...
Laurene: Czy nie siedzimy przypadkiem w... ciemnym lochu?
Talia: Zastawiono na nas pułapkę.
Lyna: I nie ma wyjścia z tego lochu.
Carissa: Co na to mamy poradzić?
Iris: Cóż, do wieczności tu zostaniemy...
Pojawiają się słudzy Gramorra.
Rex: Przeczytałyście list?
Laurene: Przeczytałyśmy. Nie trzeba było nakłaniać nieznajomej wam osoby do wręczania nam go, co?
Lev: Co mielibyśmy innego robić...
Mephisto: Jesteśmy ludźmi Gramorra.
Praxina: Teraz wasz cel to odnalezienie Rubinu Orientu.
Laurene: Mamy odnaleźć Rubin Orientu niż iść na bal? Żałosne. Crystal Solis!
Praxina: Atherodhere!
Iris: Crystal Cumulus!
Mephisto: Iris, twoja moc jest zaróżowiała! Exbullo!
Iris: Twoja jest zielona.
Mephisto: Różowy kontra niebieski. Starcie gigantów.
Iris: Crystal Lothin!
Mephisto: Blaxthra!
Auriana: Moc księżyca cię zaskoczy! Crystal Moon!
Mephisto: Pomarańcz ciemnożółty, żółć jasnożółta. Jaka różnica?
Laurene: Różnica między Praxiną a tobą Mephisto to bliźniactwo. Crystal Shine!
Mephisto: Wiemy o tym jak dwie krople: brat i siostra.
Praxina: Atheruina!
Laurene: Crystal Light!
Praxina: Magię masz cudną, Lau.
Prax i Mephisto: Therado!
Lau: Dzięki za pozytywy, ale końca walki jeszcze nie widać. Crystal Sunny!
Praxina i Mephisto: Thellanock!
Iris i Talia: Crystal Paxus!
Mephisto: Lepiej nie wchodzić wstrętnym księżniczkom w drogę.
Praxina: Rex, pokaż jaką masz silną moc z nas wszystkich.
Rex: Oczywiście. Blacktronix!
Iris i Talia: Aaa!!
Rex: Słaby magiczny kunszt wykonałyście.
Iris: To ma dopiero być słaby kunszt? Crystal Lathensio!
Rex: Electrobullo!
Talia: Moja magia kryształu cię wydusi. Crystal Solvenda!
Rex: Arghh. Lev, musisz mi pomóc!
Lev: Spenderro!
Carissa i Lyna: Crystal Flecto!
Lev: Lordovenno! Przykro nam.
Praxina: Musicie tu zostać. Jeśli odnajdziecie Rubin Orientu, droga do powrotu na Ziemię dla was jest wolna!
Słudzy Gramorra znikają.
Laurene: O nie.
Auriana: Jak tu przeżyjemy?
Iris: Nie ma drogi do planety Ruby Orient.
Lyna: Co będzie, jeżeli nie znajdziemy?
Carissa: Wieczność w lochu.
Talia: Nasi bliscy będą się o nas martwić.

Narracja Laurene: W następnym odcinku: W lochu pojawiają się: moja mama Katniss i mała siostrzyczka Charlotte oraz rodziny Carissy z Calix, Lyny z Borealis i Iris z Ephedii. Razem trafiamy do planety Ruby Orient, gdzie tam do odnalezienia jest Rubin Orientu. Czy zdołamy go odnaleźć i wrócimy na Ziemię do miasta na bal przebierańców?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz