lolirocks2x25

lolirocks2x25

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Odcinek 6: Zjednoczeni

Uwaga!! Ten odcinek jest specjalny!!

Laurene przegląda album ze zdjęciami. Nagle ktoś dzwoni do drzwi.
Laurene: Hm? Nikogo się nie spodziewam.
Otwiera drzwi i widzi Praxinę. Chce zamknąć drzwi, ale Praxina ją zatrzymuje.
Praxina: Poczekaj, Laurene. Możemy pogadać?
Laurene: O czym? Czy to jakiś kolejny podstęp?
Praxina: Tym razem nie. Chodzi o Mephisto. Jest może u ciebie?
Laurene: Nie. A dlaczego miałby?
Praxina: Wczoraj oświadczył, że odchodzi, bo chce być... Eh... Miły!
Laurene: Ojejku. Wejdź.
Praxina: Wiesz, na początku mi to nie przeszkadzało. Ale Gramorr zagroził, że jeśli nie odnajdę mojego brata, mogę zapomnieć o awansie. Myślałam, że może ty coś wiesz.
Laurene: Nie wiedziałam! Naprawdę?
Praxina: Dlatego chcę cię prosić o pomoc.
Laurene: Ty mnie?
Praxina: Tak, też w to nie wierzę.
Laurene: Chętnie ci pomogę.
Praxina: Naprawdę? Po tym, jak cię potraktowałam?
Laurene: Oczywiście. Skorzystaj z mojej pomocy.

Przychodzą dziewczyny.
Auriana: Hej, a co ona tu robi?
Laurene: Powoli, dziewczyny. Praxina potrzebuje naszej pomocy.
Auriana: Że co proszę?
Iris: Czy ty się na pewno czujesz, Laurene?
Laurene: Tak.
Praxina: Na chwilkę nas zostawcie, ponieważ chcemy porozmawiać. Laurene, chętnie skorzystam z twojej pomocy.
Laurene: Musimy im powiedzieć, o co chodzi.
Praxina: Ćśś, jeszcze nie, Lau.
Laurene: Ale dlaczego?
Praxina: Gramorr nie wie, że do ciebie przyszłam. Gdyby się zorientował, że działamy razem, wściekłby się.
Laurene: We dwie nie damy rady, Prax. Dziewczyny znają odpowiednie zaklęcia, naprawdę...
Praxina: Kochanie...
Laurene: I nic mu nie mów!
Praxina: Umowa stoi. Muszę iść, dziewczyny wracają. Nie chcę, żeby nas razem widziały. Dziękuję, słońce(znika)

Wchodzą dziewczyny.
Talia: Dowiemy się, o czym rozmawiałaś ze swoją kuzynką?
Laurene: A czemu miałabym wam mówić?
Talia: Powiedz. Na pewno się dowiemy od ciebie.
Laurene: Otóż Praxina chce znaleźć Mephisto. Wczoraj oświadczył on jej, że odchodzi, bo chce być... miły! A Gramorr zagroził Prax, że jeśli nie odnajdzie swojego brata, to zapomni o awansie. Ona chce prosić mnie o pomoc!
Talia: Jaką pomoc? Czy to jakiś podstęp?
Laurene: To nie jest podstęp.
Iris: Jaj jej nie ufam. Ty też nie powinnaś.
Laurene: To tak czy siak moja rodzina, dziewczyny. Ale dobrze, skoro nie chcecie mnie wesprzeć, sama pomogę Prax. Wielkie dzięki!(wychodzi)
Auriana: No to ładnie...
Iris: Lau, zaczekaj!
Talia: Musimy powstrzymać Laurene przed Praxiną.
Auriana: Talia, nie poznaję cię!
Iris: Mówimy o Praxinie! Ona nigdy nie miała zrozumienia dla innych!
Talia: Ale może to jednak prawda?

Gramorr: I co, znalazłaś swojego brata?
Praxina: Pracuję nad tym.
Gramorr: Jak to?! Jeszcze pracujesz nad znalezieniem brata? Jeżeli nie odnajdziesz Mephisto, możesz pożegnać się z robotą.
Praxina: Ale znalazłam kogoś, kto mi pomoże.
Gramorr: Kogo takiego?
Praxina: To jest tajemnica.
Gramorr: Przede mną nie ma tajemnic!!
Praxina: Tym razem są. Możesz błagać ile chcesz. Obietnica to obietnica.
Gramorr: Rób co chcesz. Ale nie myśl, że ci to zapomnę.
Praxina: Dobrze. Jeżeli tak uważasz, to idę szukać dalej Mephisto. Jeśli się nie odnajdzie, poproszę kogoś o pomoc.
Gramorr: Kogo?
Praxina: Mówiłam ci, że to tajemnica. Muszę już iść.
Gramorr: Gdzie idziesz? Wracaj natychmiast!!
Praxina zniknęła.

Laurene biegnie przez miasto i wpada na...
Lau: Mephisto?
Mephisto: A któżby inny?
Lau: Twoja siostra ciebie szuka. Gramorr zagroził jej brakiem awansu.
Mephisto: Powiedz Praxinie, że nie wrócę do Gramorra.
Lau: Co? Dlaczego?
Mephisto: Teraz jestem po waszej stronie.
Lau: Naprawdę? Rety...

Laurene znajduje Prax w parku.
Prax: I co? Masz coś?
Lau: Znalazłam go.
Prax: Naprawdę?
Lau: Tak, tylko powiedział, że od dzisiaj jest po naszej stronie i nie wróci do was.
Prax: Arghh!! CO?!
Laurene: Powiedział, że nie będzie z wami.
Praxina: Rany boskie, tego Mephisto brakowało!
Laurene: Powiedziałam dziewczynom, czego ode mnie chciałaś, ale i tak musimy radzić sobie same.
Prax: Mephisto jeszcze pożałuje, oj pożałuje.

Iris: Laurene już długo nie wraca.
Talia: Wraz z Praxiną szukają Mephisto.
Auriana: Co?!
Talia: Musimy znaleźć Laurene. Nie ma innego wyjścia.
Iris: Coś musimy wymyślić...

Praxina: Gdzie go widziałaś?
Lau: Na mieście!
Prax: Jest!! Chodź!
Laurene i Praxina biegną do Mephisto.
Praxina: Właśnie cię szukaliśmy!! Uciekłeś mi!! Jeszcze za to zapłacisz!! Dlaczego chcesz być po stronie dziewczyn, co?!
Mephisto: O co ci tak dokładnie chodzi?
Prax: Chodź ze mną do Gramorra.
Mephisto: Ale...
Praxina: Nie ma czasu na wyjaśnienia. Idziemy.
Mephisto: Nigdzie nie idę!
Praxina: Co w ciebie wstąpiło, Mephisto?!
Laurene: Wiem! Wtedy, gdy byliśmy sami, przeszyła go jakaś strzała!
Prax: Strzała miłości!
Pojawia się Gramorr.
Gramorr: Dlaczego nie wróciłaś, Praxino? Wszędzie cię szukałem!
Prax: Właśnie idziemy z Mephisto do ciebie, ale on widocznie nie chce, ponieważ przeszyła go jakaś strzała miłości.
Gramorr: Jaka strzała miłości?! O co tutaj chodzi?!
Praxina: Trafiła do Mephisto jakaś strzała i...
Gramorr: I wtedy co się stało?
Praxina: Nie wiem.
Gramorr: Nie pleć głupstw!
Laurene; Daj jej spokój!
Gramorr: Więc to ona ci pomaga? Jak możesz prosić o pomoc wroga?!
Praxina: To moja kuzynka. I albo się od niej odczepisz, albo odchodzę!
Gramorr: Laurene ma ci pomóc? Nigdy!
Praxina: No cóż, trudno. Laurene, idź do domu.
Laurene: Nie!
Gramorr: Idź do domu!
Lau: Jeszcze czego!
Gramorr: Masz wracać do domu!
Lau: Nigdy! Chcę pomóc Prax... Proszę...
Prax: Laurene, musimy połączyć moce!
Mephisto: Jak możesz, Laurene?! Exbullo!
Praxina: Nawet nie próbuj! Atherodhere!
Mephisto: Niemiło wam, co?! Exbullo!
Praxina: Wcale, że nie! Atherodhere!

Przybiegają dziewczyny.
Auriana: O kurczę.
Lau: Brat przeciwko siostrze! Trzymamy się z Praxiną!
Talia: Wiem, jak odczarować Mephisto!
Prax: Jak?
Talia: Ty i Lau musicie użyć zaklęcia Thrunkolus.
Praxina: Najpierw trzeba go uspokoić.
Lau: Laurene, księżniczka Ephanesse!
Auriana: Auriana, księżniczka Volty!
Talia: Talia, księżniczka Xeris!
Lau: Dziewczyny, zajmijcie się Mephisto!
Talia i Auriana: Crystal Rithrosum!
Mephisto: Aaa!!
Praxina: Teraz, słońce!
Prax i Lau: Thrunkolus!
Mephisto traci przytomność.
Iris: Czy on żyje?
Prax: Żyje. (spogląda na Lau) Dziękuję, słońce. Zabieram go do Gramorra. Ale pamiętaj, że jeszcze z tobą nie skończyliśmy, niezdaro!
Laurene: Kochana jak zawsze. Ty się nigdy nie zmienisz.
Praxina: Nie licz na to!
Auriana: Nawet była fajna, jak była miła.
Lau: Niektórzy nigdy się nie zmienią. Chodźmy stąd.

Praxina: Udało się, panie.

Mephisto się budzi.
Mephisto: Co się stało?
Praxina: Dałeś się trafić strzałą miłości, ty ofermo! Ciesz się, że masz taką kuzynkę, która cię uratowała. Gdyby ode mnie zależało, zostawiłabym cię tam.
Mephisto: O co ci chodzi?
Praxina: Oświadczyłeś wczoraj, że odejdziesz, bo chcesz być miły. Ty głupcze!

Piosenka na koniec: Lolirock - Higher.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz