Iris: Auriana, czemu ty jesteś poplątana w kwiatach?
Auriana: Amaru właśnie mi to zrobił.
Laurene: Mój prześliczny kwiatuszek.
Talia: Taka wielka, a różowa.
Iris: Co to jest za piękny kwiatuszek?
Laurene: To jest różowa niezapominajka. Hodowałam ją przez tydzień.
Iris: Widzę, że się rusza ta niezapominajka. Użyłaś jakiejś magii?
Laurene: Ależ skąd... No, może troszeczkę(śmiech)
Iris: Pamiętaj, żadnych czarów!
Laurene: Ale dlaczego?
Iris: Ponieważ wywołana zostanie potężna moc, której mogą użyć Praxina i Mephisto.
Talia: Ona miała rację. Mam taki pomysł. Użyj swojej mocy, a magia zniknie.
Laurene: Crystal Solar! Czy to naprawdę było konieczne?
Auriana: Musiało być, ponieważ mogłaby powstać potężna moc, tak jak mówiła Iris.
Laurene: Ale teraz moja niezapominajka jest taka... zwykła.
Talia: Widać to po niej.
Laurene: W ten sposób nigdy nie zdobędę pierwszego miejsca.
Auriana: Na pewno wygrasz.
Iris: Ciągle zajmowała pierwsze miejsce taka jedna dziewczyna, która zna się na roślinach, a ona mnie wypierała. Właśnie tą była córka burmistrza, Missy.
Laurene: Widzicie? Nie mam szans.
Obserwują ich Praxina i Mephisto.
Praxina: Patrz, jaka ona biedna. Boi się, że nie wygra jakiegoś głupiego konkursu o kwiatkach.
Mephisto: Ona nie ma szans.
Praxina: Tak. Na pewno przegra, niż wygra.
Praxina i Mephisto: Hahahahaha...
Praxina: Ja już się o to postaram.
Mephisto: Idziemy do Gramorra.
Gramorr: Czy przyprowadziliście mi tu Laurene?
Praxina: Jeszcze nie, ale widziałam jej rozmowę z dziewczynami. Otóż marzy o wygranej w głupim konkursie o kwiatkach.
Gramorr: W jakim konkursie, co ty bredzisz?!
Praxina: Jaka ona biedna i jak się boi, że tego konkursu nie wygra. Ojej.
Mephisto: Musimy pokrzyżować jej plany, zanim wygra.
Praxina: O ile wygra.
Mephisto: Co zamierzasz?
Praxina: Przeszkodzimy w tym!! Hahahahaha...
Gramorr: Idźcie znaleźć Laurene i mi tu ją przyprowadzić. Jasne?
Mephisto: Tak, panie.
Iris: Dlaczego zajęłaś mi pierwsze miejsce, co?
Missy: Ponieważ wszyscy uważają, że świetnie się znam na kwiatach.
Laurene: A ja mam przepiękną różową niezapominajkę.
Missy: A przez ile dni hodowałaś?
Laurene: Przez tydzień.
Missy: Czym pachnie ten kwiat? Fuj! Śmierdzi perfumami!
Laurene: Wcale nie!
Missy: I tak nie masz szans z moimi różami.
Iris: Jeszcze zobaczymy!
Missy: Phi!
Iris do Laurene:
Iris: Nie myśl o przegranej. Myśl o wygranej.
Laurene: Boję się, że nie wygram...
Praxina: Widzę, że rywalizują ze sobą trzy dziewczyny.
Mephisto: Przeszkodzimy im w tym!!
Praxina: Ja tu ustalam zasady, Mephisto. I chyba mam już plan.
Mephisto: Jaki? Jestem ciekaw...
Praxina: Sam zobaczysz(chodzi o kradzież kwiatów)
Pewna dziewczynka przeszła do pomieszczenia z kwiatami i z płaczem oraz krzykiem mówi:
Moje róże zniknęły!
Naszyjnik Laurene zaczął się świecić. Dziewczyny pobiegły do tej dziewczynki:
Laurene: Jak masz na imię? I co się stało?
Clara: Moje imię to Clara. Ktoś mi ukradł kwiaty na konkurs!
Laurene: Ojej, jaka szkoda...
Praxina: Teraz ta dziewczynka już nigdy nie odzyska tych kwiatków!!
Mephisto: Doskonała robota, Praxino.
Laurene: To chyba sprawka Praxiny i Mephisto.
Talia: Na pewno, tylko po co im róże Clary?
Laurene: Nie wiem. Pewnie coś znowu knują...
Talia: W takim razie musimy to ustalić. Już wiem. Po to im były potrzebne róże Clary, żeby oni mieli potężną moc, co Laurene.
Laurene: Żeby ją wykorzystać przeciwko mnie. Przeciwko nam wszystkim.
Iris: Chodź, Clara. Nathaniel da ci gorącą czekoladę.
Iris i Clara idą razem do Nathaniela. Nathaniel wita się z Iris i rozmawiają:
Nathaniel: Hej, Iris.
Iris: Cześć, Nathaniel. Przyprowadziłam do ciebie Clarę.
Nathaniel: A coś jej się stało.
Iris: Jej kwiaty zostały ukradzione i z tego powodu płacze.
Nathaniel: Zaopiekuję się nią. Nie płacz, Clara.
Praxina: Będziemy mieli potężną moc!
Mephisto: Teraz nikt nas już nie powstrzyma.
Praxina i Mephisto: Hahahahaha...
Praxina: Gramorze, będziemy mieć wszyscy potężną moc! Teraz dziewczyny nas już nie pokonają!
Gramorr: Idźcie z nimi walczyć. I tak je pokonacie! I pamiętajcie o Laurene. Macie mi tu natychmiast ją przyprowadzić!
Talia: To wszystko zrobili Praxina i Mephisto.
Laurene: To oni ukradli róże Clary!
Praxina: A kto jest winny?
Talia: Aha! To ty ukradłaś kwiaty!
Praxina: A co, chcecie z nami walczyć? Jeżeli tak, to czas rozpocząć wielkie przedstawienie!
Iris biegnie, a Praxina się odzywa:
Praxina: Jeszcze kolejna dziewczyna dołączyła, no proszę... Czas na bitwę i bardzo ciężką walkę. Krew, pot i łzy. Teraz twoja kolej, Laurene.
Laurene: Mam swoją dumę i nie zniżę się do twojego poziomu. Ale jeśli chcesz walkę sam na sam, to będziesz ją miała. Laurene, księżniczka Ephanesse!
Talia: Talia, księżniczka Xeris!
Auriana: Auriana, księżniczka Volty!
Iris: Iris, księżniczka Ephedii!
Praxina: Jakie to jest żałosne.
Laurene: Tak jak ty! Razem z Mephisto i Gramorrem chcieliście zniszczyć moją planetę i uwięzić moją rodzinę!
Praxina: To może zostaniesz też uwięziona z rodziną i siostrzyczką, co?
Laurene: Nigdy! Czas się ciebie pozbyć! Crystal Solar!
Praxina: Nędzna, jak zwykle. Navida!
Talia: Teraz nie będziesz miała szans.
Talia i Iris: Crystal Lathensio!
Praxina: Mephisto, ty ofermo!
Auriana uwalnia Laurene z czerwonych kryształów:
Auriana: Księżyc!
Iris i Talia dalej walczą z Praxiną i Mephisto:
Iris i Talia: Crystal Rithrosum!
Praxina: Arghh, pomóż mi!
Laurene: Gdzie ukryliście kwiaty?
Mephisto: Uważaj, bo ci powiem!
Laurene: Dziękuję bardzo, sama dam sobie radę. Słońce!
Auraiana: Księżyc!
Iris: Miłość!
Talia: Kryształ!
Laurene, Auriana, Iris i Talia: Crystal Kwartza!
Praxina i Mephisto: Niee!!
Talia: W porządku, Laurene?
Laurene: Mogło być gorzej. Chodźmy poszukać kwiatów.
Gramorr: Dlaczego nie pokonaliście dziewczyn?!
Praxina: One mają potężną moc!
Mephisto: Następnym razem będziemy mieć potężną moc i pokonamy je raz na zawsze! Hahahahaha...
Gramorr: Gdzie jest Laurene? Mieliście ją natychmiast przyprowadzić!
Mephisto: Ale..
Gramorr: Żadne ale.. Mieliście ją natychmiast przyprowadzić! Obiecaliście przecież! Złamaliście moją prośbę!
Laurene: Amaru, gdzie są róże?
Poszli dalej szukać. Amaru deptał po ziemi i zauważył coś. Były to róże Clary. Dziewczyny poszły do niej. Laurene powiedziała do niej:
Laurene: Masz. To twoje.
Clara: Dziękuję wam wszystkim, dziewczyny. Nie wiem, za co wam podziękować.
Wieczorem odbył się konkurs ogrodniczy. Prowadzący ogłasza, kto wygrał.
Prowadzący: Pierwsze miejsce zajmuje...Clara!
Clara wychodzi na scenę i mówi:
Clara: Dziękuję wam z całego serca! A przede wszystkim dedykuję ten kwiat dziewczynom z zespołu Lolirock, czyli Iris, Talii, Aurianie i Laurene.
Zespół Lolirock wychodzi na scenę i śpiewa piosenkę ''Revolution''.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz