Narracja Laurene: W poprzednim odcinku: U nas, dziewczyn niewiele się zmieniło. Chłopak Iris wyjechał do Stanów, a ja nadal się cieszyłam, że mam u siebie całą rodzinę, ale i Rexa. U bliźniaków i Leva same nowości - dołączyły dwie dziewczyny o imieniu Violette i Margaret, które podsłuchiwały naszą rozmowę w kawiarni Roses Fruits. Okazało się, że mają czarną magię Rexa oraz także posiadają potężną moc.
Laurene: Wczoraj wieczorem i w nocy nie było bardzo ciemno i chłodno. Zauważyłyście to?
Talia: Dziwne zjawisko. Nigdy tak nie było.
Carissa: Była już północ, a nadal jasno i bez chłodu.
Laurene: Czas letni chyba się skończył. Trzeba przestawić zegar o jedną godzinę do przodu.
Iris: Trzy miesiące pozostały do świąt.
Auriana: Zimy nie cierpię przez mróz, ale lubię, jak się ulepi bałwana ze śniegu.
Carissa: Lepienie bałwana jest trochę... dziecinne.
Lyna: Serio? Może dlatego, że nie jesteś już młodszym dzieckiem?
Carissa: Właściwie to jestem od ciebie młodsza, więc sorry.
Talia: Jesteśmy prawie dorosłe, wkraczamy w dojrzałość.
Lyna: Racja. Popieram cię w twojej kwestii.
Talia: Widzisz.
Auriana: Jak w magicznym świecie występuje zmiana czasu z letniego na zimowy?
Talia: W magicznym świecie zmiana czasu absolutnie tam nie zachodzi.
Iris: Co z Rexem? Żyje szczęśliwie w twojej rodzinie, Lau?
Laurene: Tego nie wiem. Ostatni raz widziałam go na ukoronowaniu w sali tronowej w Ephanesse.
Lev: Od dzisiaj wy będziecie walczyć z księżniczkami i ich mieć na baczności.
Mephisto: Nagła decyzja, która została szybko podjęta...?
Praxina: Mephisto! Wysłuchajmy go jeszcze, co ma nam wszystkim do powiedzenia.
Lev: Wycofuję się, dlatego że chcę przejąć rolę króla po Gramorze.
Mephisto: Świetny postęp! Prosić o gratulacje?
Lev: Później będziecie mi gratulować.
Margaret: Są newsy odnośnie tych głupich księżniczek?
Lev: Jeszcze nie.
Violette: Na razie nic ciekawego u nich.
Lev: Ale na pewno coś tak...
Laurene przestawia w zegarku wyświetloną w piekarniku o jedną godzinę w przód.
Lau: Ustawione.
Po sekundzie telefon Lau wydaje głośne dźwięki. Laurene odbiera telefon:
Laurene: Słucham.
Katniss: Witaj, Laurene.
Laurene: Mamo! Dobrze, że się do mnie odezwałaś.
Katniss: Mam wieść do ciebie oraz do przekazania Lynie z planety Borealis.
Laurene: Tak? Jaką?
Katniss: Przyjdź z Lyną do sali tronowej w Ephanesse, wszystko wam powiem.
Laurene: Ok, za chwilę.
Katniss: Czekam na was z Charlotte, Rexem, Lindą i Leą.
Laurene: Do zobaczenia.
Lau rozłącza się z mamą przez telefon.
Laurene: Lyna, moja rodzina z twoją chcą nas widzieć w sali tronowej.
Lyna: Naprawdę?
Laurene: Chodźmy!
Carissa: Idziemy z wami!
Lyna: Nie! Dotyczyło to mnie i Laurene.
Iris: My też chcemy was wesprzeć!
Auriana: Albo możemy udawać, że jesteśmy księżniczkami, które są świadkami.
Talia: Dobre rozwiązanie. Łączne zaklęcie skrzydeł!
Talia, Auriana, Iris, Carissa, Laurene i Lyna: Crystal Cornibus!
Latają magicznymi skrzydłami. Pojawiają się w Ephanesse.
Laurene: Wejdźmy do sali tronowej.
Wchodzą do sali tronowej, w której znajdują się Katniss(mama Lau), Charlotte(siostra Lau), Rex oraz Linda(mama Lyny) i Lea(młodsza siostra Lyny).
Katniss: Laurene, Lyna. Jak dobrze, że się w samą porę zjawiłyście.
Linda: Wraz z władcami planety Borealis podjęto decyzję o zjednoczeniu naszych królestw.
Katniss: Chcemy zjednoczyć oba planety Ephanesse i Borealis, by wspólnie walczyć z Levem.
Linda: Decyzja została podjęta ze względu na dobro i bezpieczeństwo mieszkańców magicznych planet.
Lyna: Dlaczego? Co z naszą planetą? Nie pozwólmy na to, żeby nie było wyspy, wulkanu, rzek, jezior ani Kryształowego Kwiatu.
Linda: Jako następczyni tronu musisz przyjąć to do wiadomości.
Laurene: Kto miałby przyjąć do wiadomości? Jak zniknie cała planeta Borealis i zostanie wcielona do Ephanesse, to co wtedy się stanie?
Katniss: Kochanie, miejsca z Borealis przeniosą się do nas. Do Ephanesse.
Carissa: Trzeba pogodzić się z faktem, że magiczne planety muszą się połączyć.
Talia: M ądrze postanowiono. Należy się do tego przyzwyczaić.
Auriana: Najdziwniejsze, że kiedyś Borealis poznałyśmy jako dżunglę.
Iris: Borealis nie będzie dżunglą, ani Ephanesse.
Obserwują je bliźniaki i dziewczyny.
Mephisto: To ma być właśnie połączenie planet?
Praxina: Trzeba ostrzec Leva. One nie cofną się przed niczym.
Mephisto: Znamy je, wystarczy pojąć ich cel.
Violette: Straszne. Ciekawe, czy zjednoczenie przyniesie skutki...
Margaret: Wierzę w Leva, że on wygra.
Violette: Zakochałaś się w nim?
Margaret: Kiedyś Lev będzie tylko mój.
Zjawia się Lev.
Lev: Dalej bierzecie na obserwację księżniczki?
Mephisto: Tak, tak.
Praxina: Właśnie mieliśmy ci powiedzieć, że planety Ephanesse i Borealis mają się zjednoczyć.
Lev: Co?!
Violette: Trzeba coś z tym zrobić! Nie mogą do tego dopuścić.
Margaret: A ja dopuszczę do zakochania się w Levie.
Mephisto: Naprawdę? Twój przyszły chłopak?
Margaret: Daruj sobie, lalusiu.
Lev: Nie wytrzymam tej presji, nie zniosę łączenia dwóch królestw w jedno bagno.
Wszyscy mieszkańcy Ephanesse i Borealis zbierają się od razu do sali tronowej.
Laurene: Rex, trzymaj za ręce Charlotte, żeby tobie się nie zgubiła.
Rex: Dobrze.
Rex zabiera Charlotte i idą stać tuż za Lau.
Lyna: Lea, chodź tu do mnie!
Lea widzi Lynę i szybko do niej biegnie.
Rozpoczyna się uroczystość.
Katniss: Uroczyście oświadczamy, że od dzisiaj w magicznych planetach zachodzą zmiany.
Linda: Planeta Ephanesse połączy się z planetą Borealis.
Do akcji wkraczają bliźniaki z Vilo i Margo.
Praxina: Nigdy nie zjednoczycie planet!
Mephisto: Nie macie prawa.
Przerażeni mieszkańcy z Ephanesse i Borealis uciekają z sali tronowej.
Laurene: A wy nigdy się nie sprzeciwicie temu planu.
Mephisto: Tak uważasz? Hah, widzę, że Rex w twojej rodzinie znowu zaczyna nowe życie.
Rex: Wolę o was zapomnieć, Mephisto i Praxina.
Praxina: Zapomnieć? Chyba nie chcesz nas znać po odejściu Gramorra? Gdybyś ty po nim rządził niż ten Lev, byłoby doskonale.
Rex: Doskonale nie będzie, jak nie mam zamiaru z wami zadzierać ani mieć nic wspólnego.
Violette: Działasz przeciwko nam?
Rex: Zatrudniliście te dwie obrzydliwe dziewczyny. Paskudztwa.
Margaret: Nie obrażaj nas, bo jesteśmy ładniejsze!
Rex: Przekonacie się na własnej skórze!
Laurene: Rex, nie załatwisz tej sprawy sam! Laurene, księżniczka Ephanesse!
Lyna: Lyna, księżniczka Borealis! Crystal Levitus!
Violette: Blacktronix!
Rex: Macie moje moce?!
Lyna: Nie jesteś już dla nas wrogiem, więc dlaczego chcesz znów mieć przy sobie czarną magię?
Rex: Pokonam je!
Lyna: Nie, nie ma mowy!
Laurene: Bardzo dobrze umiemy sobie z tym radzić same. Crystal Solar!
Praxina: Atheruina! Księżniczki, nie chcecie się z nami rzucać zaklęciami?
Carissa: Śmieszna jesteś niczym twój brat Mephisto! Carissa, księżniczka Calix! Crystal Flash!
Mephisto: Exbullo! Gdyby te role się odwróciły, to...
Praxina: To mógłbyś się wcale nie odzywać albo być poważniejszym.
Talia: Prax! Jak na razie to wy oboje jesteście niepoważni! Talia, księżniczka Xeris!
Auriana: Auriana, księżniczka Volty!
Iris: Iris, księżniczka Ephedii!
Margaret: Za dużo was jest zdecydowanie. Electrobullo!
Talia i Auriana: Crystal Rithrosum!
Violette i Margaret: Technobullo!
Iris i Carissa: Crystal Cumulus!
Praxina i Mephisto: Thrunkolus!
Laurene i Lyna: Crystal Paxus!
Mephisto: Słabe jesteście, i my też.
Rex: Co ty mówisz?
Laurene: Rex, zajmij się Charlotte i Leą! Zabierz je do Katniss i Lindy! Będą bezpieczniejsze!
Rex: Dobrze. Tak będzie lepiej.
Charlie: Lau!
Laurene: Zaraz, Charlotte. Zostań z Rexem.
Praxina: Troszczysz się z braciszkiem o siostrzyczkę, czyż to nie wspaniałe!
Laurene: Jesteś żałosną i beznadziejną kuzynką. Dziwię się, że zaczynasz się zachowywać jak Mephisto! Crystal Vervene!
Praxina: Mephisto, musisz mi pomóc! Atherodhere!
Praxina: Cyrstal Solis!
Praxina: Arghh... Mephisto...
Mephisto: Blaxthra!
Laurene: Crystal Shine!
Magiczne królestwa zaczynają się dzielić się na czternaście małych planet.
Mephisto: Yyy... Co się właściwie dzieje?
Laurene: Musimy trzymać się wszystkie razem, dziewczyny!
Lyna: Nie ma okolic Ephanesse!
Auriana: Zostałyśmy uwięzione w sali tronowej.
Iris: Nie do końca.
Carissa: Chyba nastąpi teraz zjednoczenie planet.
Talia: Już się zaczęło.
Laurene: Mamo, siostro! Chodźcie tutaj!
Katniss i Charlotte dołączają do Lau i pozostałych dziewczyn.
Lyna: Mamo! Przyjdź do nas z Leą!
Linda: Idę.
Też dołączają do księżniczek.
Laurene: Rex, idziesz czy nie?
Rex: Jednak idę.
Mephisto: Stop!
Rex: Nie jestem po waszej stronie!
Praxina: Udowodnij, że jesteś.
Rex: Nigdy...
Tymczasem zaczyna się robić w Ephanesse biało i pusto.
Laurene: Nie widać całej planety Ephanesse! Rex, pośpiesz się, bo będzie za późno!
Rex: Poddaję się, wracam do nich.
Violette: Wracaj natychmiast!
Margaret: Właśnie!
Rex wraca do księżniczek.
Rex: Jestem z wami. Gotowe?
Laurene, Lyna, Iris, Talia, Auriana i Carissa: Gotowe!
Wszystkie planety zaczynają się kręcić, a potem zmieniać kierunki. Ephanesse i Borealis się łączą.
Laurene: Jesteście całe?
Lyna: Chyba tak.
Iris: Udało się!
Mephisto: Co to takiego było?
Praxina: Ephanesse i Borealis połączyły się!
Laurene: Słońce!
Lyna: Lilijka!
Iris: Miłość!
Auriana: Księżyc!
Carissa: Gwiazda!
Talia: Kryształ!
Praxina, Mephisto, Violette i Margaret: Aaa!!
Iris, Tal, Auri, Cari, Lau i Lyna: Piątka!(przybijają piątkę)
Mephisto: Potężna moc księżniczek nas pokonała!
Praxina: Zjednoczenie planet było straszne.
Violette: To wszystko przez te głupie księżniczki.
Margo: Zawsze są głupie.
Violette: Tak jak ty!
Lev: Na następny raz nie przynosić strat.
Praxina i Mephisto: Gratulacje dla bycia królem!
Lev: Dziękuję. Miło mi słyszeć.
W sali tronowej w Ephanesse.
Katniss: Witamy w sali tronowej w Ephanesse!
Linda: Pragniemy uprzedzić o planecie Ephanesse.
Katniss: Otóż planety Ephanesse i Borealis połączyły się w jedno królestwo.
Linda: Królestwo nosi nazwę Ephanesse.
Wszyscy ludzie z magicznych planet biją brawa. Laurene i Lyna ze swoimi młodszymi siostrami podchodzą do swoich mam.
Laurene: To zjednoczenie planet to zasługa mojej mamy.
Lyna: Oraz też mojej mamy.
Katniss: Dziękuję.
Linda: Dziękujemy.
Charlotte: Mamusiu, kocham cię!
Linda: Mamo, bardzo cię kocham!
Laurene i Lyna odchodzą do dziewczyn.
Laurene: My, nasze siostry i nasze mamy.
Iris: I jak?
Lyna: Rewelacyjnie!
Auriana: Super!
Carissa: Oby spokój i harmonia w Ephanesse sprzyjał.
Laurene: No, na pewno.
Talia: To zaszczyt, że teraz Ephanesse i Borealis razem działają jako jedna planeta.
Lyna: I to rozumiemy!
Rex: Powodzenia!
Laurene: Dziękuję, Rex.
Piosenka na koniec: Lolirock - Reach The Stars
Narrator: W następnym odcinku: Matt zerwie z Aurianą, która będzie już myślała o znalezieniu nowego chłopaka. Laurene i Lyna spędzą więcej czasu poza domem, w różnych miejscach i w okolicach miasta, co zmartwi to Iris, Talię i Carissę, aż nagle, gdy Lyna dobierze się do Lau, żeby się z nią szybko zaprzyjaźnić. Kto może za tym stać?
PS: Prośba do @Marti o poprawkę w opowiadaniu lub dodanie fragmentów, których nie było/zabrakło w opowiadaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz