Narratorka: W poprzednim odcinku: Laurene i Lyna dowiedziały się od swoich rodzin, że planety Ephanesse i Borealis połączą się w jedną, by walczyć z Lvem. Zapobiec temu chcieli Praxina i Mephisto z Violette i Margaret, ale na szczęście nie udało im się. Potem doszło do połączenia królestw.
Rano, w domu. Dziewczyny jedzą śniadanie w jadalni.
Lyna: Piękny poranek, nieprawdaż?
Laurene: Oczywiście. Może wyjdziemy na spacer?
Talia: Jest zimno, więc jak pójdziecie na ten spacer?
Laurene: Świeci słońce, która sprzyja pogodzie.
Iris: Słońce się świeci, ale o poranku jest zimno.
Carissa: Cóż, rano i w południe trzeba ciepło się ubierać.
Lyna: Wiemy o tym.
Auriana: Jak wiecie, to bardzo dobrze(odchodzi od stołu i otwiera szafkę) Zobaczę, czy jeszcze są płatki, bo wczoraj była ich mała ilość i nikt ich nie jadł(zauważa, że nie ma płatków) No nie, tego brakowało! Nie ma ich! Która z was jadła moje ulubione płatki?!
Talia: Nie podnoś głosu!
Lyna: Jadłam je wczoraj na deser! Pyszne i chrupiące, no nie?
Auriana: Mrr... Jak mogłaś?!
Talia: Przestań! Nie próbuj być na nią zła z tego powodu.
Auriana: Kiedyś nikt mi nie podkradał płatków i nie zjadał, a teraz?
Carissa: Odpuść trochę Lynie!
Lyna: Byłam strasznie głodna po obiedzie.
Iris: Wszystko gra?
Lyna: Świetnie!
Laurene: Idziemy na spacer?
Lyna: Jasne! Ochłodzimy się!
Talia: Nie zapomnijcie się ubrać do tej pogody.
Laurene: Spoko.
Lau i Lyna wychodzą.
Talia: Ale... Nie zabrałyście kurtek! No nieźle...
Auriana: Zaczynają dziwnie się zachowywać...
Iris: Tak wygląda dziewczęcy urok.
Carissa: Raczej.
Lev: Laurene i Lyna są bardziej warte dla nas niż reszta księżniczek.
Mephisto: (śmiech) Serio? Śmiesznie powiedziane.
Praxina: Chyba tylko dla ciebie.
Lev: Plany wobec księżniczek?
Margaret: Jak najbardziej!
Violette: Jak już, to plany wobec... Laurene i Lyny. Wyszły z domu.
Praxina: Biedne dziewczyneczki pewnie są zmartwione.
Mephisto: Śmieszna jesteś.
Praxina: Przymknij się trochę!
Mephisto: Nawet nie wiesz, jak ta robota jest dość ważna.
Praxina: Ja to wiem i ty tak samo powinieneś.
Lev: Zajmijcie się robotą!
W mieście. Laurene i Lyna spacerują.
Laurene: Jak dobrze, że spędzamy czas same bez tych dziewczyn.
Lyna: Irytuje mnie ich gadanie.
Laurene: Pójdziemy do kawiarni napić się soku?
Lyna: Jasne. Spragniona jestem.
Wchodzą do kawiarni. Przysiadają się do skórzanego siedzenia.
Laurene: Cześć, Chain.
Lyna: Zaserwujesz nam sok truskawkowy?
Mr. Chain: Pewnie. Już się robi!
Truskawki miksują się z wodą, po czym stają się sokiem.
Mr. Chain: Macie soki.
Laurene: Super, dzięki!
Przysiadają się do stolika.
Lyna: Mmm... Po prostu pyszne i słodkie!
Laurene: Takie soki są najlepsze!
Wypijają do końca soki i wychodzą z kawiarni. Wracają do domu.
Talia: Gdzie byłyście, jak nie było was w domu?
Laurene: Yyy... Na spacerze?
Carissa: Szczerze?
Auriana: Macie usta od... soku truskawkowego!
Lyna: Tak, tak, byłyśmy w kawiarni.
Carissa: Czemu nam tego nie powiedziałyście, co?
Iris: Mogłybyśmy z wami pójść.
Laurene: Mam całą energię na cały dzień!
Lyna: Może nie zawrócimy wam głowy, ok?
Iris: Ale... Lau!
Talia: Na razie niech trochę pobędą same.
Auriana: Linia Laurene plus Lyna się dopiero zaczęła.
Talia: Tak sądzisz?
Carissa: Daruj takie głupoty, Auriana.
Iris: Na razie to sprawa ich.
Talia: Właśnie.
Violette: Lyna i Laurene... Wiem, co przyszło mi do głowy!
Margaret: Powiesz, bo nas to ciekawi...
Violette: Lyna dobierze się do Laurene, żeby szybko się z nią zaprzyjaźniła i żeby one obie obiecały sobie nieprzyjaźń z innymi księżniczkami. Co wy na to?
Margaret: Świetny pomysł!
Mephisto: No. I to może być brawurowe.
Praxina: Brawurowe? Niezupełnie...
Iris i Auriana chcą zapukać do drzwi pokoju Lau, ale ona milczy.
Iris: Lau, otwórz. Musimy porozmawiać.
Lau: O czym? Zostawcie mnie samą.
Auriana: Rozumiemy, że chcesz pobyć sama w pokoju oraz że chciałabyś więcej czasu spędzać z Lyną, ale pogadajmy.
Laurene: No dobra, otwieram drzwi.
Otwiera drzwi.
Laurene: Zrozumcie, że ja lubię czasem spotykać się z przyjaciółmi.
Iris: Zawsze możemy to zrozumieć.
Laurene: A ja potrzebuję tego najbardziej.
Auriana: To przez tę Lynę. To ona i Laurene poszły na spacer i do kawiarni.
Zdenerwowana Auriana wychodzi z pokoju Laurene, zatrzaskając mocno drzwi.
Iris: Nie będziemy ci teraz przeszkadzać.
Iris też wychodzi z pokoju Laurene.
Tymczasem Talia i Carissa rozmawiają z Lyną:
Carissa: Lyna, ciągle łazisz z Lau gdziekolwiek.
Lyna: Nieprawda! Dajcie mi spokój!
Talia: Nie wyjdziemy z twojego pokoju, dopóki nam tego nie powiesz!
Lyna: Słyszycie?! Dajcie mi spokój!
Carissa: Dobra, w takim razie nie rozmawiamy z tobą!
Talia i Carissa wychodzą z pokoju.
W salonie.
Iris: Mało mówiła Lau.
Auriana: Ale i tak przyzwoicie to wytłumaczyła z tą przyjaźnią i przyjaciółmi.
Carissa: Lyna zachowuje się dziwnie!
Talia: Sądzę, że Lau może być pod jej wpływem.
Iris: Lau?
Auriana: W życiu!
Słyszą kroki wychodzące z domu.
Carissa: Czy to nie przypadkiem Lyna?
Talia: I Laurene?
Auriana: Niech wychodzą.
Iris: Boję się myśleć, kiedy wrócą...
W parku. Lyna i Lau rozmawiają.
Lyna: Piękna przyroda.
Laurene: Piękne jej okazy.
Obserwują je Violette, Margo, Prax i Mephisto.
Violette: Rzucić zaklęcie, żeby Lyna dobrała się do Lau?
Margo: Zaklęcie nie powinno im chyba zaszkodzić.
Mephisto: Magia Lau osłabnie, więc zaszkodzi.
Praxina: Zaczynaj, Violette! Pokaż, jak ty to robisz!
Violette rzuca zaklęcie na Lynę, która tego nie zauważa. Potem Lyna widzi w swoim naszyjniku, który się świeci, że niby przemienia się magicznie.
Lyna: Lyna, księżniczka dwóch planet!
Laurene: Lyna, co się dzieje?
Lyna: Zostań moją magiczną przyjaciółką.
Laurene: O co ci chodzi? Co się z tobą dzieje?
Lyna: Tylko obie możemy zostać przyjaciółkami.
Laurene: Co? O czym ty mówisz?
Lyna: Obiecajmy sobie, że nigdy się nie zaprzyjaźnimy z pozostałymi księżniczkami.
Laurene: Ale....
Lyna: Bez ale. Odkryj we mnie przyjaciółkę.
Laurene: Lyna, co jest?... Aaa!!
Talia: Gdzie jest Laurene, gdzie jest Lyna?
Auriana: Nie wzięły ze sobą swoich telefonów, nie zadzwoniły do nas.
Carissa: Coś jest nie tak.
Iris: Albo słudzy Leva im stoją na drodze!
Carissa: Nie jesteśmy tego pewne!
Talia: Znajdźmy je i to szybko!
Iris: Wychodzimy na miasto!
Auriana: Im szybciej je znajdziemy, tym lepiej się z tym uporamy!
Wychodzą na miasto. Zauważa dziewczyny, w tym Aurianę jej chłopak Matt.
Matt: Auriana, gdzie tak biegniesz?
Auriana: Biegniemy szukać naszych przyjaciółek.
Matt: Możemy coś sobie wyjaśnić.
Auriana: Właściwie to teraz?
Matt: No tak. Wiesz co? Przemyślałem to. Muszę z tobą zerwać.
Auriana: Co?! Dlaczego?!
Matt: Chyba za bardzo nie pasujemy do siebie. Za dużo mam obowiązków w pracy w muzeum i to dlatego nie mogę się z tobą spotykać. Przykro mi.
Auriana: No ale, Matt!
Matt: Sorry, Auriana.
Matt odchodzi od niej.
Iris: Ten drań zerwał z tobą?
Auriana: Porzucił mnie dla swoich głupich obowiązków.
Talia: Teraz nie ma czasu na gadanie o chłopakach!
Carissa: Zajmijmy się poszukiwaniami!
Laurene zostaje uwięziona w klatce z gałęzi.
Lau: Lyna, co ty wyprawiasz?! Nie zgodzę się nigdy na to!
Lyna: Jeśli zmienisz zdanie, to zostaniesz wypuszczona, jeżeli nie, to zostaniesz tu na wieczność!
Laurene: Musisz mnie wydostać!
Lyna: Zaraz pojawią się słudzy Leva.
Pojawiają się bliźniaki z Vilo i Margo.
Praxina: Witaj, Laurene.
Mephisto: Musisz spełnić zachcianki Lyny.
Margaret: Ona bardzo chciałaby tego.
Violette: Pewnie. Zmieniasz zdanie albo nigdy.
Laurene: Uwięziliście mnie celowo, tak?
Do parku wkraczają Iris, Talia, Auriana i Carissa!
Iris: Podli słudzy Leva z was!
Talia: Słabsi jesteście.
Praxina: Ho, ho, ho, i kto to mówi? Jesteście takie żałosne.
Mephisto: Żal nam was, wiecie?
Auriana: Odpuśććie sobie słowne przepychanki!
Carissa: Wasze czyny są w waszym stylu. Carissa, księżniczka Calix!
Talia: Talia, księżniczka Xeris!
Auriana: Auriana, księżniczka Volty!
Iris: Iris, księżniczka Ephedii! Talia, powalczymy z tymi cwaniakami! Auriana i Carissa, uwolnijcie Laurene z klatki!
Auriana i Carissa: Dobra!
Violette i Margaret: Therado!
Auriana i Carissa: Crystal Lathensio!
Lyna: Crystal Levitus!
Auriana: Crystal Moon!
Lyna: Myślisz, że mnie zniszczysz?
Laurene: Wyciągnijcie mnie stąd, proszę!
Carissa: Gwiazda!
Laurene zostaje uwolniona.
Laurene: Laurene, księżniczka Ephanesse... Co jest? Nie chce mi się przemienić!
Margaret: Magia ci się skończyła? Spenderro!
Iris: Trzymaj się od Lau z dala! Crystal Cumulus!
Violette: Za silne i zbyt zwinne jesteście. Blacktronix!
Talia: Crystal Diamond!
Violette: Technobullo!
Carissa: Crystal Flash!
Praxina i Mephisto: Thellanock!
Lyna: Zmęczyłyście się?
Laurene: Lyna, wszystko z tobą w porządku?
Lyna mdleje.
Laurene: Lyna, słyszysz mnie? Lyna!
Praxina: Obudzić chcesz ją? Atherodhere!
Laurene bierze jeszcze większych wdechów i wydechów, aż nagle...
Laurene: Laurene, księżniczka Ephanesse!
Mephisto: Kiedyś ładnie wyglądałaś w tych magicznych ciuchach, a teraz wyglądasz w nich tragicznie!
Laurene: Ucz się porządnej krytyki! Crystal Solar!
Mephisto: Chyba nie, kuzyneczko! Exbullo!
Lyna się budzi.
Lyna: To wasza wina, słudzy Leva.
Violette: Nasza wina?!
Margaret: Mów za siebie!
Lynie przemienia się zwykły strój w magiczny.
Lyna: Lilijka!
Carissa: Gwiazda!
Laurene: Słońce!
Auriana: Księżyc!
Iris: Miłość!
Talia: Kryształ!
Lyna, Cari, Lau, Auri, Iris i Talia: Crystal Luxtra!
Praxina, Mephisto, Violette i Margaret: Aaa!!
Talia: Obiecajcie, że już nigdy nie pójdziecie same.
Iris: Będziemy szły z wami, żeby nic wam się nie stało.
Lyna: Gdzie, gdzie jestem? I dlaczego akurat tutaj?
Laurene: Nie wiesz? Byłaś w parku i ja byłam. Rozmawiałyśmy i wtedy mówiłaś o tym, żeby nie przyjaźnić się z pozostałymi księżniczkami.
Lyna: Sorry, nie pamiętam takich rzeczy.
Carissa: Dobrze się czujesz, Lyna?
Lyna: Chyba tak.
Auriana: Matt zerwał ze mną...
Iris: Pomyśl nad znalezieniem nowego faceta.
Auriana: I zacznę myśleć bez wahania!
Talia: Pora wracać do domu!
Laurene: Wieczorem koncert.
Lev: Wy wypieraliście księżniczki czy one was?
Praxina: One nas!
Mephisto: Zbyt potężne są.
Violette: Jak na ich uporczywą magię.
Margaret: Ich zaklęcia to istny koszmar, prawda Lev?
Lev: Prawda. Dlatego ostro brać do roboty się należy.
Piosenka na koniec: Lolirock - BFF
Narratorka: W następnym odcinku: Księżniczki zostały zaproszone do Ephanesse, gdzie tam została otworzona szkoła dla księżniczek. Będą uczestniczyły także w otwarciu nowej szkoły i rozpoczęcia roku szkolnego, gdzie tam pokażą swoje magiczne sztuczki. Później w budynku namieszą słudzy Leva, co nie będzie to zbyt przyjemne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz