Narratorka: W poprzednim odcinku: Zack i Carissa zerwali ze sobą. Były chłopak jej został uwięziony w krysztale przez sługów Leva w zamku złego króla. Carissa zostaje później porwana również przez bliźniaków oraz Violette i Margaret. Laurene, Lyna, Talia i Auriana odnalazły ją i Zacka. Księżniczka z planety Calix zdobyła nową transformację.
Laurene: Dzisiaj wolne! Jakieś plany?
Carissa: Żadne.
Laurene: Czemu wszystkie razem nie spędzimy dzisiaj wolnego czasu...
Tymczasem głośne dźwięki wydaje telefon Auriany.
Laurene: Auriana, odbierz! To pewnie twój kochany Dave.
Auriana: (odbiera telefon i rozpoczyna rozmowę) Halo.
Dave: Auriana, hej! Jak dzień?
Auriana: Bardzo fajnie!
Dave: Masz plany na ten weekend?
Auriana: Sorki, nie mam.
Dave: Bo tak myślałem, że może przyjdziesz dziś do mnie?
Auriana: Mogę do ciebie dzisiaj przyjechać.
Dave: Trochę wolnego czasu razem spędzimy.
Auriana: Niestety będę musiała iść z przyjaciółkami.
Dave: Spoko. Do zobaczenia!
Auriana: No, narka(kończy rozmowę) Dziewczyny, pójdziemy razem do Dave'a?
Carissa: Do Dave'a?
Talia: W ten weekend?
Auriana: Dzwonił do mnie przed chwilą. Chodźmy razem do niego, proszę.
Talia: Ciągle tylko Dave, Dave i jeszcze raz Dave.
Carissa: Talia, masz prawo nie przepadać za chłopakami. Tak samo ja.
Lyna: Każda dziewczyna ma różny gust do faceta, nieważne jakie. I odwrotnie.
Laurene: Taka sytuacja.
Iris: Gdzie twój Tim?
Laurene: Od jakiegoś czasu nie dzwoni, nie pisze do mnie.
Lyna: Chyba zamilkł...
Iris: Auriany chłopak wcale nie milczy!
Lev: Plany wobec księżniczek czy same nudy u was?
Mephisto: Nigdy nie ma nudy!
Violette: A ta Auriana z Volty i pozostałe księżniczki wybierają się do Dave'a.
Margaret: Dave'a doskonale z Violette znałyśmy i pamiętałyśmy. Nie żałuję zabicia jego przyjaciela.
Violette: A ja porwania jego dziewczyny.
Praxina: Chętnie zabiłabym swojego brata bliźniaka.
Mephisto: Alibi, Praxino, alibi.
Praxina: Alibi? Przymknij się!
Violette: Plan musi być wobec księżniczek i Dave'a!
Margaret: Lev, trzymaj za nas kciuki!
Lev: Będę trzymać za was kciuki, jak weźmiecie się za robotę, drodzy moi słudzy.
Dziewczyny prawie zbliżają się do domu Dave'a.
Laurene: Czarne chmury są jak pada deszcz i uderza piorun.
Iris: Nigdy wcześniej takiej pogody nie było.
Auriana: Ach, ta pogoda!
Auriana puka do drzwi. Dave otwiera je.
Dave: Witaj Auriana, witajcie dziewczyny! Wchodźcie!
Auriana: Hej, Dave!
Dave: Po raz kolejny cię widzę!
Laurene: Ładnie urządzona chata.
Dave: Trochę ja go budowałem, trochę mi pomagali fachowcy.
Laurene: Z firmy budowlanej w Sunny Bay?
Dave: Tak, to zwyczajni fachowcy z takiej jednej wielkiej firmy budowlanej w Sunny Bay.
Laurene: Budowali też dom mój oraz mojej cioci Pearline.
Dave: Masz ciocię?
Laurene: Mam ciocię, która mnie adoptowała kiedyś jak byłam młodsza.
Dave: Urodziłaś się w Sunny Bay czy w innej miejscowości?
Laurene: Urodziłam się w Sunny Bay, to znaczy w innej miejscowości.
Dave: Naprawdę? Skąd jesteś?
Laurene: Pochodzę z Ephanesse. Taki mały kraj.
Dave: Ephanesse? Istnieje taki kraj?
Laurene: Istnieje. A co?
Dave: Jest taka planeta. I to magiczna.
Laurene: Słyszałam o niej sporo. Mam na imię Laurene, jestem przyjaciółką Auriany i razem z innymi dziewczynami śpiewam w naszym zespole Lolirock.
Dave: Cześć, ja jestem Dave.
Auriana: Już pewnie porozmawialiście.
Dave: Tak, wejdźcie do salonu.
Praxina: Jakim cudem Dave wiedział o Ephanesse? Lau nie mówiła mu o swojej biologicznej rodzinie.
Violette: Ona gadała tylko o swojej cioci oraz o tym, że ją adoptowała, bla bla bla. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego.
Praxina: On wie tylko o ich magicznych przemianach i zdolnościach, a nie wie o nich nic poza... magią.
Margaret: Jak mnie udało się pozbyć jego przyjaciela po jednej z lekcji karate...
Mephisto: Czyli mamy nowy nabytek o imieniu Dave?
Praxina: Mephisto, chłopak Auriany wkrótce może być naszym własnym celem.
Mephisto: A jednak to może okazać się nowością!
Violette: Myślmy, co dalej!
Margaret: Dla nas to będzie łatwo z tym Davem!
W salonie.
Dave: Siadajcie na fotelach, kanapach, gdzie chcecie i jak jest wam wygodnie.
Laurene: Spoko. Skąd wiedziałeś o planecie Ephanesse?
Dave: Od dwóch najpierw obcych, a potem znanych mi dziewczyn...
Laurene: Znasz ich imiona?
Dave: Violette i Margaret.
Lyna: Co? Niemożliwe!
Dave: A wy je znacie?
Laurene: To są te dziewczyny, które...
Talia: Lau, nie mów mu tego!
Dave: Niech powie szczerze.
Talia: No dobra.
Laurene: Violette i Margaret współpracują z Levem.
Dave: Lev... W przeszłości to on współpracował z tymi dziewczynami. Razem okradali różne sklepy, domy i wiele innych.
Iris: Okradali?
Laurene: On opowiadał mi kiedyś, że kradł bogatym i oddawał biednym. Trudno, a nawet wcale nie można było w to uwierzyć.
Dave: Policja próbowała ich wcześniej za to schwytać i zatrzymać, ale oni usiłowali policjantom uciec.
Carissa: Straszna rzecz, jaka iks lat temu się wydarzyła.
Dave: Margaret zabiła mojego najlepszego przyjaciela.
Laurene: Kim był dla ciebie twój przyjaciel?
Dave: Mieliśmy dwie wspólne pasje: pływanie i nurkowanie.
Auriana: Pewnie było ci przykro, że straciłeś jedynego przyjaciela, na którego mogłeś liczyć.
Dave: Kolegowaliśmy się od podstawówki.
Iris: Przyjaciół poznaje się w biedzie.
Lyna: A nowych, gdy są w potrzebie.
Dave: Macie rację. Miałem swoją ukochaną dziewczynę, którą również straciłem. Pewnego wieczoru wyszła na zewnątrz i nie wróciła. Sądzę, że za tym mogły stać Violette i Margaret.
Auriana spogląda w okno.
Auriana: Nie zaczyna przypadkiem padać deszcz?
Dave: Pójdę na zewnątrz sprawdzić.
Auriana: Tylko wróć z powrotem do nas!
Po chwili dziewczyny słyszą krzyki Dave'a. Naszyjnik Laurene zaczyna się świeci.
Laurene: Chyba czuję, że Dave potrzebuje naszej pomocy!
Auriana: Idę tam!
Laurene: Auriana, nie wychodź! Tam mogą być słudzy Leva...
Auriana wychodzi przez okno.
Talia: Auriana, zwariowałaś?!
Carissa: Wyszła go uratować, to wyszła.
Tymczasem pukają przed drzwi...
Laurene: Słudzy Leva? Jak tak, to może lepiej nie otwierać drzwi...
Lyna: Nie ryzykujmy, sprawdźmy!
Lyna otwiera drzwi. Okazuje się, że to słudzy Leva. Lyna, Laurene, Iris, Talia i Carissa oddalają się cztery kroki wstecz od drzwi i od nich.
Violette: Dave nagadał wam trochę o mnie i Margaret?
Margaret: Pożałujecie tego!
Praxina: Takie księżniczki jak wy mają szkudne cele.
Mephisto: Na dokładkę doliczyć można niejakiego Dave'a.
Laurene: Po to trzeba było się wtargnąć do jego domu, źli słudzy Leva? Laurene, księżniczka!(stara transformacja)
Iris: Iris, księżniczka!(stara transformacja)
Talia: Talia, księżniczka!(stara transformacja)
Lyna: Lyna, księżniczka!(stara transformacja)
Carissa: Carissa, księżniczka Gwiazdy!(nowa transformacja) Crystal Starfish!
Mephisto: Aaa!
Praxina: Mephisto, masz mi pomóc! I to natychmiast!
Mephisto: Blaxthra!
Iris: Crystal Lothin!
Praxina: Atheruina!
Laurene: Crystal Solar!
Praxina: Laurene, umiesz rozczarować swoimi mocami! Nie dostałaś nowej transformacji?
Laurene: Mogę mieć na tyle silne i potężne moce, że mogę zdobyć nową transformację! Crystal Solis!
Praxina: Atherodhere! Violette, Margaret! Zabierzcie się za Laurene, Lynę i Aurianę, my zmierzymy się z Iris, Talią i Carissą.
Violette: Na zewnątrz, Laurene z Lyną!
Laurene: Crystal Shine!
Margaret: Nie niszcz mojego wzroku!
Laurene: Nie wolno mi? Crystal Sunny!
Margaret: Za potężna jesteś. Lyna, pokażesz swoją moc?
Lyna: Pokażę ci ją jeszcze, aż się zdziwisz! Crystal Levitus!
Margaret: Oślepia mnie ta twoja okropna magia!
Laurene: Idę teraz do Auriany i Dave'a! Lyna, za mną!
Violette: W żadnym bądź razie mówimy wam nie! Blacktronix!
Laurene: Crystal Offensio!
Violette i Margaret: Arghh!!
Laurene: Auriana!
Auriana: Dave jest w krysztale!
Laurene: Uwolnij go ty! Zyskałaś nową transformację!
Auriana: Auriana, księżniczka Księżyca! Księżyc! Dave, wszystko w porządku? Nic ci nie jest?
Dave: Prawie.
Auriana: Zostań tu. Zaraz wrócimy. Violette i Margaret są w twoim domu, więc musimy ich się pozbyć!
Margaret: Nie wyjdziecie do pozostałych dziewczyn! Z nami nie będzie wam łatwo!
Auriana: A żebyś wiedziała! Crystal Moonlight!
Margaret: Technobullo!
Auriana: Crystal Moon!
Violette: Electrobullo!
Laurene: Crystal Vervene!
Violette: Wracajcie tu! Jeszcze nie skończyłyśmy!
Iris: Crystal Colido!
Praxina: Contatherodhere!
Mephisto: Która z was ma szansę dostać nową transformację?
Talia: To się okaże, bo na pewno nie wy! Crystal Solvenda!
Mephisto: Exbullo!
Carissa: Crystal Flash!
Praxina i Mephisto: Arghh!!
Laurene: Wróciłyśmy!
Lyna: Na szczęście całe!
Iris: Gdzie Dave?
Praxina: Martwicie się tak bardzo o tego biednego Dave'a? Współczuję.
Laurene: Nie odgrywaj sceny rozpaczy!
Mephisto: Moja siostra jest czasem zabawna.
Praxina: Mrr... Przestań!
Margaret: I co?
Violette: Jak ma się wasz Dave?
Lyna: Crystal Lilious!
Vilo, Margo, Prax i Mephisto: Aaa!!!
Lyna zdobywa nową transformację:
Prax, Meph, Vilo i Margo: Mrr...
Lyna: Crystal Flower!
Praxina, Mephisto, Violette i Margaret: Niee!!!
Lyna, Carissa i Auriana: Piątka!(przybijają piątkę)
Lev: Księżniczki wyprowadziły was z równowagi?
Mephisto: Kolejna księżniczka z nową transformacją to Lyna.
Margaret: Jej moc jest kwiatowa.
Violette: Księżniczki to żałosne zdolności magiczne posiadają.
Praxina: Moglibyśmy wszyscy cztery z pięciu mieć większą potężną moc niż one.
Lev: To następnym razem walczcie z nimi do skutku!
Wieczorem, przed koncertem.
Laurene: Uff, zmęczona po walce ze sługami Leva.
Carissa: Lyna, gratulacje dla twojej nowej transformacji.
Lyna: Dziękuję!
Dave: Od kiedy zmierzacie się z Violette i Margaret?
Laurene: Od... niedawna.
Dave: A pozostali wasi wrogowie to kto?
Laurene: Mephisto i Praxina.
Auriana: Oni są podobni do siebie, bo są bliźniakami. Wyglądają jak brat i siostra.
Iris: Pojawili się wcześniej, jak Laurene dowiedziała się, że jest z planety Ephanesse.
Dave: Musicie mieć z nimi ciężko.
Talia: No, raczej. Nigdy się od nas nie odkleją.
Laurene: No, to teraz koncert! Widownia pełna naszych fanów czeka na nas!
Piosenka na koniec: Lolirock - LoliStep
Narratorka: W następnym odcinku: Laurene spotka się ponownie ze swoją rodziną w planecie Ephanesse. Później tę rodzinną idyllę niszczą słudzy Leva. Jak księżniczka z magicznego królestwa poradzi sobie sama z czwórką wrogów?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz