Narratorka: W poprzednim odcinku: Dziewczyny poszły do parku. Aktywowały swoje magiczne przedmioty do czasu, kiedy przyszły nie lada problemy... bliźniaki z Vilo i Margo porwały nas do Ephanesse, gdzie w zamku Leva jest ciężkie piekło...
Lev dzięki swej czarnej magii zmienia Ephanesse w mroczną planetę.
Lev: Koniec waszej planety, zarówno jak i koniec z was!
Laurene: Nawet nie chcesz się przed niczym cofnąć!
Margaret: To mój szanowny pan, więc nie powstrzymacie go!
Lyna: Pokręciło ci się w głowie czy mi się tak wydaje?!
Margo: Lyno, tak mi żal, tak mi wstyd.
Lyna: Nie masz pojęcia, że robisz złe postępy, kiedyś dziewczyno z Ziemi, teraz sługo Leva. To samo z twoją koleżanką(wskazuje palcem Violette)
Violette: Ze mną nigdy wcześniej tak nie było, tylko z nią. Opowiedzieć wam moją historię i jej?
Laurene: Mamy słuchać waszych opowieści i historii o was?
Auriana: Co z Davem? Wciąż jest zły, a musi być z powrotem dobry!
Dave: Nie chcę być dobry. Chcę być zły.
Auriana: Dave! Zrozum, że słudzy Leva zmienili cię złego, żebyś ty był z nimi.
Dave: No i co z tego? Jestem jaki jestem.
Auriana: Byłeś sobą i byliśmy razem, odkąd cię poznałam, a ty mnie.
Dave: O powrocie do naszego wspólnego związku zapomnij.
Auriana: Dlaczego chcesz mi to zrobić, dlaczego?!
Dave: Bo nie ma szans.
Auriana: Mogą być szanse, jeśli będziesz dobry.
Dave: Nie!
Praxina: Zostaw go, żałosna księżniczko!
Auriana: Będę z nim cały czas, nie zostawię go w takim momencie.
Mephisto: On nie chce być z tobą i nigdy nie wróci do ciebie.
Auriana: Twoja twarz mówi sama za ciebie!
Mephisto: Nie spodziewałem się porządnej krytyki.
Dave: Idę do Praxiny i Mephisto.
Auriana: Stój! Iris, Talia, Carissa! Pomóżcie mi go zatrzymać!
Iris: Otoczmy go! Nie może być teraz z bliźniakami!
Talia: Jak tylko przyjdzie Laurene z Lyną oraz wrócą Lev, Violette i Margaret, dojdzie do starcia.
Carissa: Starcie wywoła wszystkie wszelkie emocje w nas, jak i w nich.
Auriana: Trzeba załatwić to do końca!
Laurene: Powiesz mi i Lynie, droga Violette, jak tylko Lev zmieni naszą planetę w normalną!
Lev: Nie dostosuję się do twoich rozkazów!
Margaret: Lev, nie przejmuj się nią! Tak jak inne księżniczki nie przynosi szczęścia, tylko duże kłopoty!
Lyna: Kłopoty? Duże kłopoty?
Violette: No dobra, powiem wam to teraz.
Margaret: Oszalałaś? To głupie!
Auriana, Iris, Talia i Carissa zagradzają drogę Dave'owi do bliźniaków.
Mephisto: Chodź do nas, Dave!
Praxina: Tylko spróbuj je zniszczyć.
Dave: Z przyjemnością to zrobię.
Auriana: Dave, nie! Jeżeli się teraz ich posłuchasz, to mnie nie ujrzysz, a Iris, Talii i Carissie stanie się krzywda.
Carissa: Właśnie.
Talia: Dlatego powinieneś skończyć.
Dave: Bo co?
Violette: Ja nie oszalałam, to Laurene podsunęła mi pomysł!
Margaret: Nie wiesz, w kogo wierzysz.
Violette: Wiem. Ale tobie już nigdy ci nie zaufam.
Margaret: O nie!
Laurene: Kryzys przyjaźni?
Margaret: Co?
Violette: To już nie jest moja przyjaciółka. Przez nią przeszłam na złą stronę i my obie stałyśmy się sługami Leva.
Lev: Gdy twoja przyjaźń z Margaret się rozpadnie, to odejdziesz ode mnie i od moich sługów?
Violette: Zaraz zobaczysz!
Lyna: Powiesz, jak kiedyś wyglądała twoja historia?
Violette: Oczywiście w ten teraźniejszy moment. Wszystko w swoim czasie.
Dave próbuje zbliżyć się do bliźniaków, ale księżniczki chcą go zatrzymać.
Talia: Zatrzymaj się!
Dave: Grzecznie dacie mi święty spokój, albo...
Carissa: Dave! Zachowujesz się jak człowiek nie z tej Ziemi!
Iris: Carissa! On zdoła się na nas wyżyć!
Auriana: Uspokoję go! Dave, co się dzieje? Nie dochodzisz do siebie? Czemu nam to robisz?
Dave: Bo przez was nie wytrzymuję?
Mephisto: Dobry wniosek.
Praxina: Dave należy do Dave'a i do nas. Niczego nie zmienicie.
Laurene: Violette, ja i Lyna liczymy na ciebie! Umiałabyś o tym opowiedzieć?
Violette: Pewnie. Moje życie było spokojne i ułożone. Mieszkałam we Francji, ze swoją o rok starszą kuzynką Suzette.
Laurene: Była dobra niż moi kuzyni Mephisto i Praxina.
Violette: Kiedyś w dzieciństwie marzyłam o byciu aktorką i piosenkarką.
Laurene: Ciekawe musiałaś mieć zainteresowania.
Violette: W czasach szkolnych przyjaźniłam się z Margaret. Później ona rozpoczęła związek z Francisem, a ja z Jeanem-Paulem, który zabrał w mnie w pewne wakacje na Korsykę. To właśnie tam przekonałam się, że jego matka i wujek mojej najlepszej przyjaciółki prowadzą fabrykę wyrobów cukierniczych, gdzie ciężką pracę musiały wykonywać zwerbowane dzieciaki. Obraz umęczonych pracą wielokrotnie mnie potem prześladował.
Margaret: Pozwólcie, że ja również opowiem. W jakiś wolny dzień podczas kłótni z moim ojcem, który nie pozwalał mi iść do Francisa, pozbyłam się go.
Violette: Świadkiem wydarzeń byłam ja. W uciecze przed zemstą ukryłam się u Jean-Paula.
Margaret: Ja tymczasem ukrywałam się u Francisa, który mnie podtruwał.
Violette: Zdecydowałam się pójść na policję i opowiedzieć szczegóły morderstwa. Margo rozkazała w zemście utopić mnie, przez co Jean-Paul ulitował się nade mną i porzucił mnie nieprzytomną na plaży nadmorskiego miasteczka Fransi Paradis. Odnalazł i uratował mnie chłopak o imieniu Huck, z którym ułożyłam sobie życie.
Margaret: Jean-Paul został wtrącony do więzienia i po roku został zesłany do fabryki na Korsyce.
Violette: Przez dwa lata Fraisi Paradis regularnie przeżywało ataki spowodowane przez Margaret. Rok później zostałam porwana w drodze powrotnej do Paryża przez Margaret, która zaatakowała także sklep mojej kuzynki. Została skazana na dziesięć lat więzienia, jednak po ośmiu miesiącach została wypuszczona za dobre sprawowanie. Płaciłam za nią. W tym samym roku ja i Huck pobraliśmy się. Następnym roku później w moje urodziny, Huck i Suzette postanowili zabrać mnie do SPA, lecz psuje się samochód i zmuszeni byliśmy zatrzymać się w domku letniskowym. Okazało się, że to kolejny podstęp Margaret i jej rodziny. Wywieźli mnie na Korsykę i zmusili mnie do pracy w fabryce, gdzie ponownie spotkałam swoją dawną miłość,, Jean-Paula. Rozkochałam go w sobie, myśląć, że dzięki temu oboje uciekniemy z fabryki.
Margaret: Vilo ukrywała fakt, że ma męża.
Violette: Zazdrosna Margo powiedziała mu prawdę, natomiast on zabrał mnie na szczyt wulkanu, gdzie tam miał mnie zniszczyć.
Margaret: Chciałam ją uratować. Zrzuciłam tego człowieka do wulkanu.
Violette: Pogodziłyśmy się i stałyśmy się na nowo przyjaciółkami. Wyznałam Huckowi, że spodziewam się dziecka, a ona jako Czarna Wdowa chciała mnie przeciągnąć na złą stronę!
Margaret: Czarna Wdowa to mój pseudonim! A przeciągnęłam cię na złą stronę tylko dlatego, że...
Lyna: Wyjaśnij jej to, to twoja przyjaciółka.
Margaret: Dlatego, że doszło między mną a nią do zgody!
Violette: Akurat! To twoja wina!
Lev: Obwiniasz moją sługę, która ze mną współpracuje!
Violette: Zastanów się tylko, dlaczego!
Lev: A ty pomyśl sobie, jak się przeciwstawiasz mojej ulubienicy!
Violette: Przeciwko Margaret?! Wszystko co ona robi to jej wina! Nawet nie ma o tym bladego pojęcia!
Margaret: Oskarżasz mnie! Nie podoba mi się to! Zdradziłaś naszą przyjaźń! Dopuściłaś się do tego!
Laurene: Nie powinnaś się na niej mścić!
Margaret: Nie wtrącaj się, dobra?!
Lyna: Miała prawo od ciebie się odwrócić. Prawda, Violette?
Violette: Czysta i prawdziwa prawda o mnie i przede wszystkim o niej!
Margaret: O nie! Co ty mi zrobiłaś? Budzę w sobie gniew, że pogniewam się na ciebie!
Dave: Nigdy nie przemienicie w mnie w dobrego!
Carissa: Właśnie, że to zrobimy!
Talia: Tylko słudzy Leva doprowdzili cię do bycia złym.
Biegną Laurene i Lyna, a za nimi Violette, Margaret i Lev.
Laurene: W samą porę! Dołączyłyśmy do was!
Auriana: Lau, Lyna, jesteście!
Violette: Chcę również być z wami tylko dlatego, że nie chcę przyjaźnić się z Margaret!
Margaret: Nie masz prawa mi tego robić! Nie zerwiesz naszej przyjaźni! Pożałujesz...
Violette: Odchodzę także od Leva, bo nie zna się na rządzeniu magicznymi planetami.
Lev: Ty nastawiasz przeciwko mnie? Mądre.
Violette: Chyba raczej niemądre.
Praxina: Najpierw zerwałaś przyjaźń z twoją najlepszą koleżanką, a teraz odchodzisz od nas?
Mephisto: Masz dość Leva, nas i Margaret?
Violette: Żebyście wiedzieli, że od dzisiaj nie jestem po złej stronie, tylko po dobrej!
Dave: Violette, nie odchodź!
Violette: Właśnie, że odejdę! Zrozumiałam, że zrobiłam źle przez Margaret, Leva i tych bliźniaków.
Laurene: Wystawiłaś ich na ciężki los.
Lyna: Brawo, Violette!
Laurene: To co? Najpierw zajmiemy się Davem!
Dave: Nigdy, przenigdy!
Auriana: Wrócisz do swojego normalnego życia.
Iris: Zapomnisz o złych uczynkach.
Laurene: Uwaga! Laurene, księżniczka Słońca!
Iris: Iris, księżniczka Miłości!
Talia: Talia, księżniczka Kryształu!
Auriana: Auriana, księżniczka Księżyca!
Carissa: Carissa, księżniczka Gwiazdy!
Lyna: Lyna, ksieżniczka Lilijki!
Lau, Iris, Talia, Auriana, Carissa i Lyna: Crystal Reveration!
Dave: Niee!!
Dave mdleje.
Auriana: Dave, wszystko w porządku? Nic ci nie jest? Obudź się, powiedz coś, popatrz na mnie! Dave!
Margaret: Mrr... Oh, niee!! Dosyć tego! Zemsta na nich! Violette odeszła od Leva, ode mnie, od nas, to księżniczki pożałują ostro za złego Dave'a w dobrego!
Laurene: Nie będziemy żałować.
Auriana: Wszystko, co robicie to wasze złe podstępy.
Talia: Nie myślcie, że wam wybaczymy!
Iris: To może być wasz ostateczny koniec!
Carissa: My na wieczność zostaniemy, a wy na zawsze znikniecie!
Lyna: Planety będą wciąż magiczne, a ten zamek ciemny jak loch!
Laurene, Iris, Talia, Auriana, Carissa i Lyna: Trzymajmy się wszystkie sześć za ręce, niech zostanie rzucone potężne zaklęcie. Nie odłączajmy swoich dłoni, niech nas zaklęcie mocno broni. Crystal Solestes!
Lev: Aaa!!
Ciało Leva zmienia się w dym, który znika.
Violette: Żegnaj, Lev! To był twój koniec!
Margaret: Pozbyłyście się mojego pana!
Praxina: Naszego pana!
Mephisto: Mówicie nam papa?
Laurene: W pewnym sensie.
Wszystkie sześć księżniczek: Crystal Magic!
Magiczne planety przestają być ciemne. Dave odchodzi od księżniczek, bliźniaków oraz Margaret.
Laurene: Uciekamy na Ziemię!
Wieczorem, na Ziemi, w mieście Sunny Bay. Przed koncertem:
Laurene: Zdarzył się cud! Pokonałyśmy Leva raz na zawsze! Udało nam się!
Violette: Możecie święcić triumf. Możliwe, że kiedyś Praxina, Mephisto i ta cała Margaret, która wkrótce odejdzie mi w niepamięć wkrótce się znów pojawią.
Iris: Mój chłopak chyba odszedł ode mnie.
Violette: Twój chłopak? Jaki?
Iris: Nathaniel.
Laurene: Niczym się nie przejmuj i nie martw. Wkrótce może znajdziesz jakiegoś fajnego chłopaka.
Iris: Łatwo ci mówić, mam taką nadzieję.
Auriana: Szkoda, że Dave po byciu dobrym nie chciał nas znać. Ani bliźniaków i tej Margaret...
Violette: Tej przeklętej Czarnej Wdowy?
Laurene: Dokładnie!
Talia: Wkrótce może przybędzie kolejny zły król i kolejny nasz zły wróg.
Lyna: Za chwilę zaczyna się koncert!
Carissa: Zapominamy teraz o tym, co się wydarzyło!
Laurene: Uwaga, trzy, czte, ry! Wchodzimy!
Violette: Oglądam was dzisiaj na żywo!
Piosenka na koniec: Lolirock - New Star Generation, Lolirock - Reach The Stars, Lolirock - Higher, Lolirock - BFF, Lolirock - We Are Magic, Lolirock - Party Talking
Noo, jestem w szoku. Mówiąc szczerze, nie sądziłam, że to się tak potoczy
OdpowiedzUsuńViolete miała prawo odejść od Leva i zakończyć przyjaźń z Margaret. Gdy Dave został tylko zmieniony ze złego w dobrego, to oznaczało że chyba już nigdy nie chciał znać dziewczyn i sługów Leva i nie mieć z nimi nic wspólnego. Może w 4 sezonie pojawi się gościnnie jako wróg, ale jeszcze na razie na ten temat nic nie wiadomo.
Usuń