Narratorka: W poprzednim odcinku: Laurene, Talia, Lyna i Carissa ćwiczyły aktywowanie magicznych przedmiotów, a także zaklęcia, którymi chcą pokonać Leva i jego sługów oraz zmienić Dave'a z dobrego w złego, który spotkał Aurianę w mieście. Dziewczyna traci moce i nie może się przemienić, a Nathaniel nie akceptuje faktu, że Iris jest księżniczką...
Laurene: Nauczyłyśmy się aktywowania naszych magicznych przedmiotów, więc znów staniemy się księżniczkami i pokonamy Leva z bliźniakami, Violette, Margaret i Davem.
Talia: Dave'a mamy pokonać? Dave'a mamy przywrócić do normalności.
Auriana: Wyjdziemy gdzieś w ten weekend? Po co siedzieć w domu!
Laurene: Za chwilę wyjdziemy do parku.
Iris: Szkoda mi Nathaniela. Gdyby chociaż mi uwierzył i zaakceptował, że my, w tym ja jako księżniczki, mógłby zaufać i dalej nas znać. Chciałabym, żeby wybaczył. Może teraz myśleć, że uraziłam go.
Laurene: Nie uraziłaś go. Nie zrozumiał.
Carissa: Ważniejsze jest pokonanie Leva, Praxiny, Mephisto, Violette i Margaret. To będzie nasz najtrudniejszy problem.
Lyna: Mniejszymi dla nas kłopotami będą aktywowanie naszyjników i przemiana Dave'a w dobrego.
Lev: Wprowadzacie swój plan w życie, żeby raz na zawsze zniszczyć księżniczki?
Mephisto: One mają wyjść do parku, więc u nich nic interesującego to nie ma...
Praxina: Jeżeli tak ma być, to porwiemy dziewczyny do planety Ephanesse naszym portalem!
Margaret: Nadejdzie dziś ostateczna walka!
Violette: Mogą się tego jak najbardziej spodziewać!
Dave: Nie zdołają nas pokonać!
Lev: Gdy będziecie mieli szczęście, to będziecie niezwyciężeni i niepokonani, hahahahaha...
W parku.
Lyna: Oglądanie przyrody i natury jest bardzo ciekawe.
Laurene: Uwielbiam spacery ze względu na ładną pogodę.
Iris: Można jak najbardziej podziwiać porę roku, kwiaty, drzewa, ptaki...
Auriana: Niż tylko samo nudne siedzenie w domu...
Talia: Dokładnie. Przewietrzyć się trzeba.
Carissa: Lenistwo to zły doradca.
Włączają im się naszyjniki.
Laurene: Co takiego się dzieje? Nasze naszyjniki chyba już zaczęły działać...
Obserwują ich bliźniaki, Vilo, Margo i Dave.
Mephisto: Włączyły się dziewczynom naszyjniki... Ciekawe tylko, po co...
Praxina: Bracie! Ich naszyjniki znów mogą w pełni działać, żeby one mogły je aktywować, przemienić się ponownie w księżniczki i używać magicznych mocy!
Violette: Zaraz będą już nas wkurzać!
Margaret: Violette! One zawsze bywają wkurzające! Wiem, bo jak ja znam i ty znasz to umieją się popisywać przed nami!
Dave: Jak tylko spróbują to zrobić, to śmiało im zaszkodzimy!
Laurene: Talia, mamy teraz aktywować nasze naszyjniki?
Talia: Zaczynajmy!
Dziewczyny zakrywają swoje naszyjniki dłońmi, następnie zdejmują je i...
Laurene: To działa!
Naszyjnik Laurene się świeci.
Lau: Ktoś potrzebuje pomocy.
Iris: Nikogo tutaj nie ma.
Pojawiają się słudzy Leva.
Praxina: Nikogo wśród was nie ma?
Laurene: Znowu wy? Żałosne spotkanie! Crystal Solar!
Praxina: Żałosne? Raczej miłe! Atheruina!
Iris: Crystal Colido!
Mephisto: Exbullo!
Talia: Nie spudłujesz w nas! Crystal Solvenda!
Dave: On to raczej nigdy nie pudłuje... Crystal... Nie mam mocy!
Auriana: Ciesz się, że nie posiadasz mojej! Crystal Moon!
Violette: Mój Dave... Zależy tobie na nim, prawda?
Auriana: Chcesz bitwę o faceta?
Violette: No a jak? Blacktronix!
Carissa: Crystal Flash! Silniejsza okazałam się być od ciebie.
Margaret: Silniejsza zaraz będę ja! Technobullo!
Lyna: Crystal Levitus!
Dave: Dość tego!
Mephisto: Nabroiłyście jak szalone.
Praxina: Czas zacząć waszą najgorszą wycieczkę do Ephanesse.
Mephisto: Do siedziby Leva, hahahahaha...
Praxina: Uwaga, wycieczka w podróż przez portal!
Praxina i Mephisto: Teleportallo!
Laurene, Iris, Talia, Auriana, Lyna i Carissa: Niee!!
Portal zamyka się.
Margaret: Papa, dziewczyneczki!
Violette: Do zobaczenia w chaosie u Leva.
Dziewczyny trafiają na planetę Ephanesse.
Laurene: W jakim celu chcieli nas porwać? To niedorzeczne.
Talia: My wszystkie pamiętamy to miejsce. To zamek nieżyjącego Gramorra, który przejął Lev.
Za plecami dziewczyn pojawia się Lev.
Lev: Wejdźcie, księżniczki. Boicie się mnie?
Laurene: Nie boimy się ciebie!
Talia: Razem z nią zniszczymy cię! Słabszy jesteś od Gramorra, ale gorszy!
Lev: Gramorr był bardziej podły dla mnie, to w takim razie ja dla was. Myślicie, że mnie znajdziecie i zabijecie?
Laurene: Żebyś wiedział!
Pojawiają się Praxina i Mephisto z Violette, Margaret i Levem.
Laurene: O, bliźniaki! Jak zawsze zjawiacie się w każdą porę, to nas zaczyna to denerwować! Vilo, Margo! Dave dobrze się u was czuje?
Violette: Uważasz, że z nami jest mu źle?
Margaret: To się grubo mylisz!
Iris: Patrzcie na swój rozum i inteligencję.
Mephisto: Twoje powiedzenie pasuje jak najbardziej do was! Tak bardzo zależy wam na tym, żeby Dave był dobry, żeby w magicznych planetach panował za cichy spokój i za wielka harmonia, żebyśmy zniknęli z tego świata, co?
Auriana: Nie tylko, ale fakt świadczy o tym, że my jesteśmy potężnymi księżniczkami i nie udaje wam się przeszkodzić nam w drodze!
Praxina: Tak przykro, że wcale. O powrocie normalnego Dave'a i byciu księżniczkami zapomnicie na zawsze!
Carissa: Nasze moce działają, więc znów jednoczymy siły przeciwko wam!
Lyna: Zapomnijcie, a już nigdy więcej o tym nie pomyślicie.
Dave: Ha! Chcę być z Levem i jego sługami. I to mi się podoba.
Laurene: Wolisz ich? To źle.
Lev: Idziecie ze mną natychmiast do mojego zamku. Tam leży moja siedziba!
Laurene: Nie!
Lev: Od razu się sprzeciwiacie?
Praxina, Mephisto, Violette, Margaret i Dave: Tenacracere!
Znikają wraz z uwięzioną w jednym krysztale szóstką księżniczek. Pojawiają się w zamku złego króla i uwalniają dziewczyny.
Lev: Jesteście w moim ukochanym miejscu!
Laurene: Znamy doskonale to miejsce, więc wiemy, że sprowadziliście tu Dave'a!
Dave: Nie chcę mieć powiązania z tym, co wcześniej było!
Violette: Ma was widocznie gdzieś!
Margaret: Miał być naszym celem i właśnie się stał.
Auriana: Za to my nie mamy go gdzieś!
Laurene: Coś jeszcze macie do powiedzenia, w tym ty, Lev?
Lev: Ostrzegam was księżniczki, że stawiam wam ultimatum.
Talia: Jeżeli w pewnym stopniu zamierzasz skierować to do nas, to...
Lev: Pozwólcie, że wam powiem.
Iris: Posłuchamy cię ze zrozumieniem! No co? Gadaj!
Lev: Zmienicie Dave'a w dobrego, gdy tylko... pozwolicie mi zawładnąć Ephanesse!
Laurene: Nie przejmiesz mojej planety. To jest mój ukochany dom, jak i Lyny.
Lyna: Jasne. Przejęcie jest złe.
Carissa: Przejęcie jest niedopuszczalne.
Lev: Skoro tak uważacie, to pamiętajcie o jednej zasadzie. Jeżeli nie wywiążecie się z tego warunku, to spotka was utrata waszego bóstwa, a Ephanesse stanie się mroczne jak za czasów Gramorra.
Talia: O nie! Straszysz nas!
Auriana: Poza tym nigdy nie wywiążemy się z takich umów, tak jak między innymi ta.
Lev: Daję wam czas do zastanowienia się! Laurene, Lyna, Auriana, do mnie chodźcie! Violette, Margaret, wy również z Davem!
Talia: Ja, Carissa i Iris wymienimy wymianę zdań z bliźniakami.
Praxina: Już! To zaczynamy!
Iris: Mój chłopak nie zaakceptował, że jestem księżniczką.
Mephisto: Bo uważał, że jesteś dla niego intruzką z obcej planety?
Iris: Ha, ha, ha. Zabawne. Nie bierz mnie za idiotkę!
Praxina: Mojego brata nie interesuje bycie prawdziwą sługą Leva z krwi i kości.
Talia: Gdy urodziłaś się w magicznym świecie, zdawałaś sobie sprawę, z czego byłaś najlepsza?
Praxina: Nurtujące pytanie.
Mephisto: Gdyby go nie słyszała, na pewno by nie wiedziała.
Praxina: Mephisto, przymkniesz się chociaż raz?!
Mephisto: To ty gadasz do księżniczek jak...
Carissa: Jak co? Nie możemy wiedzieć?
Lev: Podjęłyście decyzję?
Laurene: Hmm...
Lev: Dalej się zastanawiacie?
Violette: Wstydzicie się nas?
Auriana: Oczywiście, na domiar złego. Doprowadzacie wszystko do mdłości!
Margaret: Łatwo ci mówić, księżniczko Auriano z Volty, hahahahaha...
Auriana: Wasz problem, że skrzywdziliście mojego faceta. To wasza wina!
Dave: Nie osądzaj ich. Bardziej wierzą we mnie niż w ciebie.
Auriana: To nieprawda, stoisz po ich stronie, żeby nas się pozbyły wraz z bliźniakami!
Dave: Nawet od żałosnego gadania odechciewa mi się z tobą rozmawiać.
Laurene: To nieprawda! Auriana wierzy w ciebie, ja, Lyna i reszta dziewczyn. A dzięki Violette i Margaret wraz z Praixną, Mephisto i Levem przeszedłeś na złą stronę.
Auriana: Właśnie. Nie odczepimy się od ciebie, co?
Dave: Nic nie rozumiem, nie pamiętam.
Margaret: Widzicie? Nie chce z wami rozmawiać!
Lyna: Na podstawie tej rozmowy tak sądzisz?
Vilo: Margo jest dość twarda jak skała(śmiech)
Margo: Nieśmieszne to jest według mnie, Vilo.
Lev: Na razie przemyślcie to, co macie do przemyślenia. Czas pokaże, co się wkrótce zdarzy, hahahahaha...
Ciąg dalszy nastąpi.
Narratorka: W następnym odcinku: Finał wkrótce się zakończy, ale zanim to nastąpi Lev zmienia planetę Ephanesse w mroczną. Księżniczki chcą przyciągnąć Dave'a do swojej strony, a Violette opowiada nie tylko im, ale i również Levowi oraz jego sługom swoją historię jej życia, jak i również Margaret. Czy księżniczki pokonają złego króla, bliźniaków oraz Vilo i Margo? Czy zdołają zmienić Dave'a w dobrego człowieka? Jak skończy się ten finał?
Jest idealnie, po prostu idealnie... Czekam na finał!
OdpowiedzUsuńFinał może zapewnić fanom dużo emocji
UsuńOch, w to nie wątpię
UsuńMogę już napisać, że fanki księżniczek czekają z niecierpliwością na ostateczną walkę między nimi a Levem i jego sługami w drugiej części Starcia niż fanki wrogów, choć też może być i odwrotnie.
UsuńJa również czekam, choć fanką księżniczek nie byłam i nie będę (z wiadomych względów)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust. Większość uwielbia księżniczki, chociaż niektórzy wolą wrogów. Czy finał sezonu 3 będzie taki udany jak finały 1 i 2 serii? Wszystko w swoim czasie. W swym jednym, jedynym czasie.
OdpowiedzUsuń